stanowcza mama...

wieczorem oglądam sobie jakiś dziennik, a że mówią o czymś ciekawym, nawet nie zauważam, że moja 4,5 letnia córcia instaluje w odtwarzaczu wideo jakąś kasetę i chce ją uruchomić...
-Żabcia, co robisz?
-puszczam bajkę
-kochanie poczekaj kilka minutek, bo mamusia chce obejrzeć ten program...
- ale ja chcę obejrzeć teraz tą bajkę (jest zła, że wcześniej nie zwracałam na nią uwagi) 
-daj mamusi kilka minutek i obejrzysz ją sobie potem
- ale mamuś sama mówiłaś, że ja mam ustępować Misiowi, bo jest młodszy ode mnie, młodszym się ustępuje, prawda?
-prawda..
-no więc teraz Ty musisz mi ustąpić, bo ja jestem młodsza od Ciebie... przecież mówisz, że trzeba przestrzegać zasad...
-ale córcia proszę...
-mama!! sama tak mi mówiłaś, prawda?

otworzyłam usta... zatkało mnie, następnym razem musze uważać na to co mówię...
mam inteligentne dziecko ;)
ustąpiłam... 

Popularne posty z tego bloga

depresyjna malkontentka

zjazd absolwentów