dręczące sny...

oboje z mężem zaczynamy od nowa... 
on się stara, ja się staram... oboje staramy się starać... 
chcę żeby w końcu nam się ułożyło, bo przecież się kochamy(chyba?)...

ale dzisiaj w nocy śnił mi się mężczyzna(nie był to mój mąż), przyszedł do mnie do pracy, a ja kazałam mu wyjść, ale na pożegnanie pocałowaliśmy się delikatnie w usta... to był niesamowity pocałunek...

to nie był mój pierwszy sen z tym mężczyzną(z kimś kogo znałam dawno, dawno temu, ale między nami nigdy nic się nie wydarzyło....)

...obudziłam się i zaczęłam walić się pięścią w głowę, żeby wybić sobie takie myśli... sama nie wiem skąd w ogóle taka scena pojawiła się w moich snach... przecież między mną i mężem jest lepiej!! chcę być z moim mężem, chcę byśmy razem tworzyli rodzinę(my i nasze dzieci)...

jak pozbyć się takich snów?
to są w ogóle jakieś nierealne myśli, głupie sny, ale dlaczego w mojej głowie?

chciałabym móc powiedzieć o tym mężowi, żeby "być w porządku" w stosunku do niego, ale nie mogę, bo wiem że tym wszystko bym zepsuła między nami... 
już kiedyś coś takiego zrobiłam i to był wielki błąd...

nie wiem jak sobie z tym poradzić....

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

stanowcza mama...

depresyjna malkontentka

zjazd absolwentów