Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2012

bajki z dziecinstwa wypaczaja nam psychike...

dlaczego tak mysle? otoż wiekszosc bajek opowiada o krolewnie ktora jest zdobywana przez dzielnego rycerza, rycerz zabija potwory i smoki, przemierza cale krainy by zdobyc swa ukochana i dokonuje czynow niemozliwych dla niej, kazda bajka konczy sie slubem i tekstem: "a potem zyli dlugo i szczesliwie"<-  i tak dzieci postrzegaja swoje zycie, to sie zakodowuje w ich glowach: chlopcy zapamietuja, ze trzeba walczyc i zdobywac, starac sie, dopoki sie nie dostanie tej jedynej, a potem jak juz ja maja to siadaja "na laurach", czyli przed telewizorem na dupie i juz nic nie musza robic, a przeciez prawdziwym bohaterstwem jest wlasnie utrzymanie milosci i podziwu swojej partnerki, dbanie o to by zar w zwiazku nie wygasl po slubie rowniez... a dziewczynki? wydaje im sie ze cale zycie beda krolewnami ktore beda tylko lezec i pachniec, marza o ksieciu z bajki ktory sie nimi zaopiekuje i bedzie obsypywac kwiatami i pretentami przez cale zycie... a kiedy dorastaja to rzeczywis