zakupy przed weselem

ostatni tydzień spędziłam na zakupach(pół miasta zjeździłam szukając ciuszków na wesele dla moich dzieci) i ciężkiej pracy pomagając na pewnej budowie(nie mojej niestety)... 
skutek jest taki, że niedługo zbliża się "ta" sobota, a ja jestem bez kasy i bez siły(dziś w nocy nie mogłam zwlec się z łóżka na siusiu...)

Popularne posty z tego bloga

stanowcza mama...

depresyjna malkontentka

zjazd absolwentów