zjazd absolwentów

Wszyscy kiedyś uczestniczyliśmy lub będziemy uczestniczyć w zjeździe absolwentów szkoły lub uczelni...
Trochę żałuję że nie zrobiłam tak jak moje bliższe przyjaciółki, które się nie pojawiły na imprezie(, czy one wiedziały jak to będzie? 1 raz w liceum, a potem drugi raz na uczelni- byłam "sama", tzn przyszli dalsi znajomi, ale ja się czułam z nimi nieswojo). Po pierwszych entuzjastycznych przywitaniach, wymianie informacji na temat tego co kto robi i ile ma dzieci, zapada niezręczna cisza, rozglądanie się, szukanie na siłę tematów i... jesli ktoś lubi "skuć się alkoholem" to będzie się dobrze bawić choćby z kijem od szczotki ale jeśli ktos zwyczajnie nie potrafi się upić jak ja to męczy się niemiłosiernie(przeżywalam to rok temu na zjeździe w liceum i w tym roku to samo na zjeździe absolwentów uczelni- nie wiem w ogóle dlaczego dałam się namówić i wyciągnać na ta imprezę... nigdy wiecej!)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

stanowcza mama...

depresyjna malkontentka