bliźniaki....???
moje dzieci zachowują się jak bliżniaki, choć między nimi jest 2,5 roku różnicy...
dziś miałam problem, bo robiłam na obiad naleśniki normalne(jajka, mleko, mąka itd.) i nie zdążyłam jeszcze zrobić dietetycznych dla synka(jest alergikiem)... i no była awantura, bo synek chciał jeść koniecznie te z jajakami i mlekiem, a kiedy zaczełam smażyć na dwie patelnie(jedne dla synka, drugie dla męża i córki), to córka zezłościła się, bo chciała tego co ma Miś, czyli bez jajek i mleka (a ja zdążyłam dopiero zrobić jednego dietetycznego....)
a wczoraj kupiliśmy w hipermarkecie dzieciom samochodziki (taki szajs po 2 zł, ale zawsze to jakaś przyjemnośc dla dziecka): synek dostał ciężarówkę z czerwoną przyczepką, a córcia identyczny, tylko zamiast przyczepki była obrotowa, rozkładana drabina strażacka(ten był nawet fajnieszy, bo rozkładany) ale też była awantura.... bo ona chciała taki jak ma Miś...
i tak jest codziennnie....
przecież oni nie są bliżniakami-różnica wieku jest za duża....
ja chyba oszaleję....
dziś miałam problem, bo robiłam na obiad naleśniki normalne(jajka, mleko, mąka itd.) i nie zdążyłam jeszcze zrobić dietetycznych dla synka(jest alergikiem)... i no była awantura, bo synek chciał jeść koniecznie te z jajakami i mlekiem, a kiedy zaczełam smażyć na dwie patelnie(jedne dla synka, drugie dla męża i córki), to córka zezłościła się, bo chciała tego co ma Miś, czyli bez jajek i mleka (a ja zdążyłam dopiero zrobić jednego dietetycznego....)
a wczoraj kupiliśmy w hipermarkecie dzieciom samochodziki (taki szajs po 2 zł, ale zawsze to jakaś przyjemnośc dla dziecka): synek dostał ciężarówkę z czerwoną przyczepką, a córcia identyczny, tylko zamiast przyczepki była obrotowa, rozkładana drabina strażacka(ten był nawet fajnieszy, bo rozkładany) ale też była awantura.... bo ona chciała taki jak ma Miś...
i tak jest codziennnie....
przecież oni nie są bliżniakami-różnica wieku jest za duża....
ja chyba oszaleję....